Powiatowy Zespół Szkół nr 2 w Rumi - Wolontariat
A A

Powiatowy Zespół Szkół nr 2 im. Hipolita Roszczynialskiego w Rumi

Współpraca z gdyńskim hospicjum Bursztynowa Przystań w ramach kwest charytatywnych takich jak:

 Dni Listopadowe, Pola Nadziei oraz zbiórki rzeczowe.

Współpraca z puckim hospicjum pw. św. ojca Pio - wykonanie dla podopiecznych przez młodzież dżemu z jabłek, kompotu oraz ciasteczek.

Współpraca z Polskim Towarzystwem Walki z Mukowiscydozą w Gdańsku poprzez udział w akcji Zostań Mikołajem - zbiórka zabawek, słodyczy, środków czystości dla dzieci chorych na mukowiscydozę.

Współpraca z Domem Dziecka w Gdańsku im. Janusza Korczaka - zbiórka słodyczy dla małych mieszkańców.

Współpraca ze Stowarzyszeniem Pomocy Felix, działającego na rzecz szkoły funkcjonującej przy Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku - młodzież wykonała własnoręcznie karki Bożonarodzeniowe, pierniki, bombki, anioły z masy solnej.

Współpraca z fundacją Boża Przystań w Rumi, miejsce dla ubogich i borykających się z bezdomnością zbiórka środków czystości oraz odzieży. W tym roku wolontariusze wykonali kartki Bożonarodzeniowe oraz upiekli babeczki dla podopiecznych borykających się z bezdomnością Fundacji Boża Przystań w Rumi.


Współpraca ze szpitalem specjalistycznym im. Floriana Ceynowy w Wejherowie - zorganizowaliśmy zbiórkę książek dla pacjentów.

Współpraca ze Stowarzyszeniem Pomóż Sąsiadowi w ramach wsparcia dla dzieci, które przebywają w schronach , piwnicach na Ukrainie - zbiorka słodyczy, kisieli, budyni.

Współpraca ze schroniskiem w Dąbrówce koło Wejherowa. Młodzież upiekła ciasteczka w kształcie piesków, dochód ze sprzedaży ciasteczek został przeznaczony na voucher do sklepu Zoo Karina i przekazany do schroniska.

W ramach Szkolnego Koła Wolontariatu młodzież ,,Hipolita’’ zorganizowała kiermasze ciast, by wesprzeć osoby ze społeczności szkolnej, które aktualnie znajdują się w trudnej sytuacji materialnej.

Miesiąc listopad przypomina nam  wyjątkowych ludzi - Świętych. Uczniowie naszej szkoły postanowili przypomnieć nam życie i postawy Świętych, dekorując szkołę własnoręcznie wykonanymi pracami. Dając wyraz stwierdzeniu, że świętość jest możliwa zawsze i wszędzie. Ważne jest bowiem, szukanie świętości w codziennym, zwykłym życiu,  zarówno swoim, jak i ludzi wśród których przebywamy na co dzień. 

View the embedded image gallery online at:
http://hipolit.info/wolontariat?start=8#sigFreeId00e20da5a6

 

" Nie potrafimy robić wielkich rzeczy. Możemy robić rzeczy małe, za to z wielką miłością. "
 
                                                                                                                                                                                                                                                                          Matka Teresa z Kalkuty
 

wolontariat

Młodzież ,,Hipolita’’, w roku szkolnym 2022/2023 zaangażowała się w niesienie pomocy i wsparła szereg instytucji. Były to: Gdyńskie i Puckie hospicjum, szpital im. Floriana Ceynowy w Wejherowie, Wioska Dobra w Rumi, Boża Przystań w Rumi, Dom Dziecka w Wejherowie, dzieci przebywające w schronach na Ukrainie, schroniska dla zwierząt w Gdyni i Dąbrówce oraz osoby ze społeczności szkolnej, będące w trudnej sytuacji życiowej. Co roku przyświeca nam myśl – „Razem znaczy więcej” i robimy więcej :)

 

„Można dać bardzo dużo i serce zranić, a można bardzo malutko i serce rozradować, jakby skrzydła komuś przypiąć do ramion".

                                                                                                                                                                                               Kardynał Stefan Wyszyński

 

wolontariat2018

Przez ostatnie dwa miesiące w ,,Hipolicie’’, trwała zbiórka karmy i akcesoriów dla zwierząt ze schroniska w Dąbrówce. W minioną sobotę dary trafiły do zwierzaków.

View the embedded image gallery online at:
http://hipolit.info/wolontariat?start=8#sigFreeId1330cd66bf

Młodzież ,,Hipolita” z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych, upiekła babeczki które podarowała podopiecznym fundacji Boża Przystań w Rumi.

View the embedded image gallery online at:
http://hipolit.info/wolontariat?start=8#sigFreeIdf8427fc14f

amelka

 

,,Moja historia z DKMS...

Nie wiem nawet jak powinnam zacząć. Cała moja historia z oddaniem komórek macierzystych zaczęła się w szkole. Jestem ogromnie wdzięczna, ponieważ to dzięki mojemu Nauczycielowi mogłam pomóc mojemu bliźniakowi genetycznemu. Wcześniej nawet nie słyszałam o czymś takim jak DKMS #KOMÓRKOMANIA . To było moje pierwsze „spotkanie” z tą fundacją.

Gdy oddałam formularz z wymazem, tak naprawdę nie spodziewałam się, że przyjmą mnie jako potencjalną dawczynię. Jakoś było to dla mnie nierealne. Otrzymałam list.. znaleźli mi bliźniaka genetycznego. Ucieszyłam się, ale wiedziałam, że czasami ludzie zapisani w DKMS są po kilka lat i nigdy nie otrzymali wiadomości, że ich bliźniak potrzebuje pomocy. Więc dlaczego miałabym być to ja?

Zadzwonili do mnie po 1,5 roku od przyłączenia się do DKMS. Był to nieznany numer z Warszawy, więc za pierwszym razem nie odebrałam, bo jak mam być szczera myślałam ze to reklama z fotowoltaiki, ale coś mi w duchu mówiło, że to jednak będzie zupełnie coś innego. Nie pomyliłam się. Otrzymałam wiadomość, że mój bliźniak mnie potrzebuje. Pracownicy DKMS wszystkim się zajęli. Nic nie musiałam załatwiać. Na samym początku musiałam przejść morfologię, która była bardzo restrykcyjna. Badania na różne choroby typu zapalenie wątroby typu C, HIV, inne choroby weneryczne, choroby krwi, nowotwory itp.

Wszystko wyszło perfekcyjnie, ale… znaleźli inne metody leczenia dla mojego genetycznego bliźniaka. Nie ukrywam, zrobiło mi się przykro. Bardzo chciałam pomóc, ostatecznie nie czekałam długo z pomocą bo zadzwonili do mnie jeszcze raz. Mój bliźniak potrzebuje mojej pomocy, ponieważ inne metody nie pomogły. Miałam kolejne badania, ale już w szpitalu:  usg jamy brzusznej, morfologia, KTG, rentgen klatki piersiowej. Spędziłam kilka dobrych godzin w szpitalu. Gdy okazało się, że wszystkie badania wyszły prawidłowo dowiedziałam się kiedy mam zacząć brać zastrzyki na podwyższenie ilości wyprodukowanych w moim organizmie komórek macierzystych i kiedy odbędzie się pobranie komórek. Nie ukrywam okropnie się czułam po zastrzykach, ale to był dobry znak. Czułam się jakbym miała grypę, takie samopoczucie oznacza, że zastrzyki prawidłowo działają. Przyszedł czas pobrania szpiku. Ogromny stres. Czemu? Pragnęłam całym sercem pomóc, ale bałam się, że nie uda mi się tego dokonać. Bałam się, że nie przyjmą się lub coś innego może się wydarzyć. Miałam na rękach dwa wenflony. Nic nie bolało. Wszystko odbywało się podobnie jak przy pobieraniu krwi jako dawca, ale w drugiej ręce krew z powrotem przetransferowali mi do organizmu. Zostałam oficjalnym dawcą przeszczepu. Dowiedziałam się kim jest mój bliźniak. Dziewczyna, nastolatka z Austrii… Tak płakałam, jak się dowiedziałam. Nie spodziewałam się, że będzie to osoba młodsza ode mnie. Niestety… w Austrii panuje taki przepis, że nigdy się nie dowiem czy wszystko w porządku z moją bliźniaczką, Czy przeszczep odbył się prawidłowo (chyba że sama wyrazi chęć korespondencji anonimowej).

Mimo, że prawdopodobnie nigdy się nie dowiem jak się czuje, czy wszystko w porządku, to i tak bardzo się  cieszę. Cieszę się, że mogłam być osobą, która pomogła otrzymać szansę na „dalsze”, jeszcze piękniejsze życie."

 

Amelia Poglettke

uczennica klasy 4M

Nowy rok szkolny,  nowe pomysły by pomagać, rozpędzamy się!

We wrześniu sprzedawaliśmy kalendarze, by pomóc podopiecznym gdyńskiego hospicjum Bursztynowa Przystań, natomiast w październiku postanowiliśmy wesprzeć Wioskę Dobra w Rumi, która opiekuje się osobami bezdomnymi i będącymi w trudnej sytuacji materialnej. 

 

View the embedded image gallery online at:
http://hipolit.info/wolontariat?start=8#sigFreeIdb6d2096929